RYWALIZACJA A ROZWÓJ DUCHOWY.

Od zarania dziejów ludzkość mierzy się z chęcią bycia najlepszymi, najważniejszymi i w ogóle „naj” w każdym aspekcie…W życiu na ziemi jest to dla nas najważniejsze, ale czy ciągłe staranie się być „naj”, być wyjątkowym, być lepszym od innych nie jest pułapką i przeszkodą w naszym rozwoju…?

Niestety TAK!

Jest to pułapka, w którą wpada coraz więcej ludzi, ciągłe dążenie do bycia lepszym od innych, do posiadania więcej od innych, do podnoszeni poczucia swojej wartości kosztem innych nie pomaga nam w osiągnięciu tak wyczekiwanego spokoju życia …

Bycie “zwykłym” stało się niemodne, bycie niepopularnym stało się bezwartościowe a to jednak bycie właśnie sobą – takim jakim jesteś w swoim wnętrzu, czyli dobrym, kochającym człowiekiem to jeden z największych i najważniejszych kroków ku rozwojowi Twojej duchowości.

Uznanie siebie za wyjątkowego, zaakceptowanie siebie takim jakim się jest i praca nad rozwojem swojej dobrej natury, bez rywalizacji z innymi, bez parcia na bycie „nr1”, to najlepsze rozwiązanie dla podążania duchową drogą spokoju i miłości, która daje dużo radości i szczęścia każdego dnia. Z rywalizacji o bycie lepszym od innych biorą się zmartwienia i cierpienia tak i u Ciebie jak i u innych ludzi, którzy chcą dogonić i przegonić Ciebie, zapominając cieszyć się z drogi, która idą i tracąc swój spokój i szczęście …

Zaakceptuj to, że ktoś biega szybciej, pogratuluj mu, ciesz się z tego, że dostał dar umiejętności szybkiego biegania. To wcale nie znaczy, że jesteś gorszy, czy że on jest lepszy. To znaczy, że on biega szybciej, a nie że jest lepszy od Ciebie. Zapewne kiedy on biega Ty dobrze i wygodnie siedzisz i też jesteś w tym dobry i nie czyni Cię to ani lepszym ani gorszym od tego co szybko biega… oboje jesteście wyjątkowi na arenie wszechświata, inni, ale wyjątkowi i potrzebni w swojej dobrej i miłującej naturze bez względu na to czy biegniecie czy siedzicie.

mr P

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *