MEDYTACJA JAKO SZTUKA RELAKSACJI

Nie każdy z nas jest stworzony do życia wg mnisich zasad i do bycia osobom w pełni oświeconą, ale z pewnością każdy z nas chce żyć dobrze i spokojnie. Pomijając żyć dobrze, bo to dla każdego znaczy coś innego, ale z pewnością z wiekiem każdy coraz częściej zauważa, że „żyć dobrze” powoli nabiera nowego znaczenia i coraz częściej kojarzy się z „żyć spokojnie”.

W obecnych czasach pęd ku posiadaniu jaki rozwijamy od najmłodszych lat zdominował większość naszego życia, stając się powodem zmartwień, spadku wartości, lęków i wielu innych zaburzeń, które mogą prowadzić do depresji i lęków… Ci, którzy doświadczyli takich stanów zaczynają doceniać wagę spokoju i relaksu, a Ci którzy jeszcze wciąż pędzą za istotą posiadania, też szukają relaksu, tylko w jeszcze nieco innej formie…

Medytacja to jak wcześniej pisałem, dążenie do stanu świadomości i oświecenia, ale zdaje sobie sprawę, że nie każdy chce i jest w stanie zmienić swoje życie na tyle, żeby ten stan osiągnąć. Dlatego właśnie tak popularne staje się wykorzystywanie „medytacji” do osiągania stanu relaksacji i spokoju i nie ma w tym nic złego! Każda nawet najdrobniejsza rzecz, którą robimy aby popracować nad naszym życiem jest dobra i pożyteczna tak i w aspekcie cielesnym jak i duchowym. Wielcy, którzy tysiące lat temu tworzyli wszelakie szkoły medytacji, jogi i świadomości z założenia nie tworzyli tego, aby coś komuś narzucać, ale po to aby pomóc ludziom w porzuceniu cierpienia – co dla każdego może znaczyć coś innego – albowiem każda, nawet najmniejsza aktywność związana z jakąkolwiek formą medytacji pomaga nam w odnalezieniu spokoju, dobra i miłości, które są podstawą do porzucenia cierpień.

Bardzo zrozumiałym jest wielki sukces praktyk mindfulness, które właśnie na tym się skupiają – na praktyce medytacji w celu redukcji stresu i wyciszenie się, poprzez ćwiczenia umysłu w celu zwiększenia energii życiowej, cierpliwości, miłości i współczucia. Mimo, że praktyki mindfulness są praktykami bardzo komercyjnymi, to spełniają swoje zadanie na poziomie życia ziemskiego, jednak nie mają zbyt wiele wspólnego z prawdziwą istotą medytacji wg wierzeń buddyjskich.

Praktyki mindfulness są zbawienne dla każdego, który jest przytłoczony obowiązkami w pracy, w życiu, czuje się przeciążony, przepracowany i zestresowany i szuka na to lekarstwa, ale nie chce porzucać swojego życia, tylko chce dalej przez nie iść w nieco łatwiejszy i przyjemniejszy sposób. Jak już wspomniałem wszelkie formy pracy nad sobą, swoim umysłem i podniesieni poziomu dobroci i miłości w swoim życiu są zbawienne i bezcenne, dlatego cieszę się, że tak wiele osób sięga po te metody, należy jednak pamiętać, że te praktyki mają jedynie na celu redukcję negatywów i stresu, po to aby w efekcie zwiększyć wydajność do funkcjonowania w świecie codziennym. I tu serdecznie polecę, aby praktyki mindfulness traktować jako swojego rodzaju lekarstwo, ale nie uzależniać się jedynie od niego, jak i od osób, które nam je przedstawiają, bo każdy z nas ma umiejętności i zdolności do praktyki relaksacji, miłości i spokoju, ale nie każdy wie jak je w sobie obudzić… Dlatego w doborze swoich ćwiczeń i koła osób, z którymi to praktykujemy należy się kierować przede wszystkim swoim sercem, intuicją i umiejętną obserwacją zmian zachodzących w sobie…

Pomijając aspekt biznesowy jakim stał się trend mindfulness, nie należy zapominać, że w pracy nad sobą nie chodzi o ciągłe wydawanie pieniędzy na drogie gadżety, drogie wycieczki organizowane przez znanych celebrytów, czy wszystkie inne drogie rzeczy, które mają Tobie pomóc. Spokój, szczęście, radość i miłość nie mają ceny, one są w Tobie, są dostępne za darmo, musisz tylko poznać metody i sztuczki, które pomogą Ci je z siebie wydobyć i cieszyć się nimi każdego dnia…

mr P

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *